Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16
|
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Archiwum 16 stycznia 2007
Niewiele zmian, poza tym że mnie co niektóre osoby ostatnio zdenerwowały troszkę. Moja znajomość z Nim przeobraża się w coś co mi się bynajmniej nie podoba. Gdzie się podziały nasze rozmowy, o wszystkim i o niczym, gdzie się podziało to wszystko co sprawiało że przez lata tę znajomość uważałam za jedną z najlepszych? Jemu teraz jedno w głowie, a ja nie chcę i nie zamierzam być dla niego…no właśnie jak to nazwać?...lepiej nie będę nazywać. Tak czy owak nie bardzo chcę się z nim spotkać nawet. W przyszłym tygodniu mnie nie ma, może ten wyjazd coś zmieni i mi doda troszkę siły, bo chwilami czuję że spadam w otchłań. Nie tracąc nadziei i wiary w to że nadejdą lesze dni myślę o przyszłości. W końcu będzie tak, jak być powinno:)