Archiwum 24 października 2006


sen
24 października 2006, 20:35

"- Mam nadzieję że spałeś lepiej ode mnie.

 - Aż tak dobrze nie spałem, bo nie chciałaś wyjść z moich myśli :P"

A to ciekawe...Może dzisiejszej nocy będę mogła spać, jeśli nie...to znowu będę sobie Frontside słuchać.

Jutro wyjeżdżam, życzę Wam milutkich dni i wspaniałego weekendu.

Co dalej?
24 października 2006, 10:02

Zawiodłam się na Słonku troszkę, spodziewać bym się mogła tego po wielu innych, ale nie po Nim, trudno. Wczoraj nie dałam po sobie poznać że mi przykro. Nie będę mu przecież robić wyrzutów, nie oczekiwałam niczego konkretnego od Niego, ale czegoś takiego się nie spodziewałam. Na tej przyjaźni mi również zależy. Co dalej?- nie mam pojęcia. Czas pokaze.

Wczoraj nie za bardzo miałam z kim nawet sobie porozmawiać, jak zwykle w takich sytuacjach, ale chociaż na tlenie popisałam z przyjacielem(dziękuję że jesteś i w ogóle):

„…kurde ja w sumie też nie mogę się z Tobą związać, nie zrozum mnie źle ja czuje do Ciebie dużo więcej niż sympatię

można powiedzieć że nawet więcej niż przyjaźń ale to jest takie

bratersko siostrzane

kurde szkoda mi Ciebie wiesz?

bo uważam że jesteś F A N T A S T Y C Z N Ą osobą

naprawdę

to jest zero kokieterii teraz

jesteś ciepła

mądra

inteligentna

znasz się na ludziach, potrafisz pomóc, posłuchać, poradzić

no i jesteś bezinteresowna aż do bólu

no i fakt tego że chętnie bym z Tobą poszedł do łóżka też świadczy o czymś…”

Jutro jadę na kilka dni do Szczecina, przyda mi się bardzo ten wyjazd, spotkanie z kuzynką. Dobrze że ma mało zajęć w tym tygodniu- będziemy mogły sobie pochodzić w różne miejsca mniej lub bardziej ciekawe, na lody, do jakiegoś klubu…i będziemy mogły porozmawiać. Tego mi teraz potrzeba. Bardzo…

Wyjaśniło się...
24 października 2006, 07:54

No i jasne wszystko. Nie chce się wiązać na razie, ale do łóżka by ze mną bardzo chętnie poszedł…Nie spodziewałam się tego po nim…Jestem skołowana i nie wiem co robić. I smutno…:(