Co dalej?
24 października 2006, 10:02
Zawiodłam się na Słonku troszkę, spodziewać bym się mogła tego po wielu innych, ale nie po Nim, trudno. Wczoraj nie dałam po sobie poznać że mi przykro. Nie będę mu przecież robić wyrzutów, nie oczekiwałam niczego konkretnego od Niego, ale czegoś takiego się nie spodziewałam. Na tej przyjaźni mi również zależy. Co dalej?- nie mam pojęcia. Czas pokaze.
Wczoraj nie za bardzo miałam z kim nawet sobie porozmawiać, jak zwykle w takich sytuacjach, ale chociaż na tlenie popisałam z przyjacielem(dziękuję że jesteś i w ogóle):
„…kurde ja w sumie też nie mogę się z Tobą związać, nie zrozum mnie źle ja czuje do Ciebie dużo więcej niż sympatię
można powiedzieć że nawet więcej niż przyjaźń ale to jest takie
bratersko siostrzane
kurde szkoda mi Ciebie wiesz?
bo uważam że jesteś F A N T A S T Y C Z N Ą osobą
naprawdę
to jest zero kokieterii teraz
jesteś ciepła
mądra
inteligentna
znasz się na ludziach, potrafisz pomóc, posłuchać, poradzić
no i jesteś bezinteresowna aż do bólu
no i fakt tego że chętnie bym z Tobą poszedł do łóżka też świadczy o czymś…”
Jutro jadę na kilka dni do Szczecina, przyda mi się bardzo ten wyjazd, spotkanie z kuzynką. Dobrze że ma mało zajęć w tym tygodniu- będziemy mogły sobie pochodzić w różne miejsca mniej lub bardziej ciekawe, na lody, do jakiegoś klubu…i będziemy mogły porozmawiać. Tego mi teraz potrzeba. Bardzo…
Dodaj komentarz