oby...


10 października 2006, 19:30

=>poza czasem- chyba jesteś 1 „stałym” czytelnikiem mojego bloga. Dziękuję za wytrwałość, no i oczywiście komentarze. To miłe…

 

Oczywiście masz racje pisząc o różnicach między wsią i dużym miastem. Ma to kolosalne znaczenie i ktoś kto dobrze czuje się na wsi nie jest w stanie czuć się do końca dobrze w dużym mieście, aczkolwiek do wszystkiego można się przyzwyczaić. Ja natomiast nie mam zamiaru się przyzwyczajać do miast... Żyję sobie prawie że na odludziu i nie narzekam :) Obawiałam się tego, że będzie mi ciężko, że będzie mi źle z tą sporą ilością obowiązków, że będę tęsknić do tych weekendowych wypadów do miast, a jest zupełnie inaczej. Jasne że czasami będę jeździć sobie do miast różnych, że będę sobie jakimiś wyjazdami życie umilać, ale bynajmniej do tego nie tęsknię. Jest mi dobrze… Mam konika, uczę się razem z nim, co mi wiele satysfakcji daje. Mam wspaniałych rodziców, no i „mam” Słonka. A sama świadomość, że ktoś o mnie czasami myśli też wiele daje. Jestem szczęśliwsza niż kilka miesięcy temu, być może dlatego że już wiem co chcę robić, gdzie chcę żyć… Oby było tak dalej i oby się wszystko pomyślnie ułożyło.

11 października 2006, 07:29
wiem, że to do poza czasem, ale powiem Ci że po prostu masz rację :))
10 października 2006, 22:00
Nie ma to jak dopatrywać się pozytywnych stron we wszystkim :-) i to mi się podoba:-) Pozdrawiam.

Dodaj komentarz