komentarze


05 października 2006, 18:03

ð     calaja – bywałam u nich często i już od samego ślubu widziałam co ona knuje. Sukcesywnie dążyła do zniszczenia tego związku, nie w jakiś normalny sposób- mogła przecież z bratem porozmawiać, ustalić że się rozchodzą ale pozwalać bratu i nam na normalne widywanie się z bratanica. Po co kłamstwa, obelgi, historyjki z palca wyssane albo zaczerpnięte nie wiadomo skąd? Córka dla niej jest kartą przetargową, narzędziem do zemsty nie wiadomo za co, a to nie jest w porządku.  

 

 Jutro kolejny dzień zmagań z tą sprawą…ech…

Dziękuję wszystkim za komentarze. Pozdrawiam

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz